sobota, września 24, 2005

Chciałbym zaznaczyć

Dłuższa nieobecność na blogu spowodowana była natłokiem spraw osobistych, o których w założeniu nie chciałem pisać.
Dużo się przez ten czas wydarzyło, zakończyłem pracę w parku - z czego jestem bardzo rad, odwiedziłem Chicago a teraz dane mi jest podziwiać Nowy Jork!
Chicago - piękne miasto, świetnie zorganizowany transport publiczny, wszystkie ważniejsze miejsca zlokalizowane w centrum więc samochód zupełnie niepotrzebny (to ogromna różnica porównując z Minneapolis). Wieżowce i architektura naprawdę robią wrażenie.
Odwiedziłem Museum of Science and Industry , coś niesamowitego! Spośród wielu ekspozycji największe wrażenie zrobiła na mnie ToyMaker 3000 (polecam zajrzeć na stronę). Jest to kompletna, duża, w pełni zautomatyzowana linia produkcyjna jednej zabawki. Począwszy od plastikowego odlewu poprzez skręcanie części, testowanie a nawet pakowanie wszystko wykonują roboty i można oglądać w każdym detalu. Po włożeniu 5$ (właśnie, o tym nie pisałem, w USA wszędzie można spotkać automaty - od sprzedających napoje po takie co robią za 50c grawerkę z danym wzorem-pamiątką w jednocentówce) można było wybrać sobie kolor i rozpocząć produkcję własnej zabawki oglądając na żywo postępy. Na koniec gdy jedno z ramion robota wrzucało ją do magazynu wystarczyło przyłożyć otrzymaną kartkę z kodem kreskowym do czytnika by odebrać własną zabawkę! Na tej samej wystawie pokazane też jest wszystko - od projektowania CAD poprzez drukarki 3d "drukujące" prototypy kończąc na odzielnych robotach które można w bardzo prosty sposób programować. Inne części eksozycji obejmują fazę projektowania produktu oraz marketing. To tylko jedna z ekspozycji, dodam tylko, że jak się widzi takie muzeum to czuje się przepaść technologiczną dzielącą Polskę od USA. Przypomina mi się ta wystawa o mózgu co była w PKiNIE. Owszem, ciekawa, ale ciasno, bez klimatyzacji i ze trzy razy mniejsza niż jedna tylko ekspozycja w takim muzeum!
Zaawansowana technologia panuje tutaj wszechobecnie - na porządku dziennym są obrazki typu - żona robi zdjęcie i wysyła mężowi MMSA które buty kupić. Telewizja satelitarna Dish Network jest lepsza niż Cyfra Plus a HDTV w większości pubów powala na kolana jakością obrazu.
Plus tego taki, że teraz w dobie internetu do większości tego co Amerykanie przygotują mamy bezpośredni dostęp. Teraz uwagę skupia się na tv on demand przez internet - całe ostatnie Wired jest na ten temat. Tutaj to technologicznie możliwe, AOL Broadband (teraz łączę się za darmo przez dial-up :) ) to standardowo 10mbps.
W NY byłem dopiero dwa razy ale już zaliczyłem Statue of Liberty i Empire State Bulding ale przede wszystkim - poczułem klimat ulicy po ponad 10 kilometrowym spacerze prez Manhattan.
Aha no i miałem nie pisać ale napiszę, może to i oczywistość ale naprawdę jak ktoś lubi ciuchy to by się zakochał w tych sklepach i w cenach też.
To tyle na dziś, ale definitywnie wracam do pisania.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

Obserwatorzy