Angielska ekipa filmowa otrzymała niepowtarzalną okazję przebywania sam na sam z dwoma rodzinami koreańskimi i obserwowania ich prywatnego życia. Wrażenia po obejrzeniu filmu są piorunujące. W głowie się nie mieści, że ten 23 milionowy kraj istnieje naprawdę i jest najbliższy rzeczywistości przedstawionej w Roku 1984.
Link do artykułu na GW (pewnie niedługo trafi do archiwum).
Apdejt: Okazało się, że link który Wam podałem nie jest do filmu "A state of mind" Daniela Gordona, a do amerykańskiego programu telewizyjnego który opowiada o tym filmie i o Korei Północnej. Pozostaje poczekać aż film pojawi się w TV.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz